Ceny za bilety wzrosną o 30%. Jest projekt uchwały
Wrocławskie MPK ani nie przyspieszyło, nie przestało się wykolejać, ani nie zaczęło jeździć punktualnie, a urząd chce podwyżki cen biletów. Na najbliższej sesji rady miejskiej głosowany będzie projekt uchwały w tej sprawie.
Projekt uchwały ma być głosowany na najbliższej sesji Rady Miejskiej Wrocławia 23 lipca.
Zakłada on podwyższenie cen najpopularniejszych biletów nie niższą, niż 30 proc. Cena biletu jednorazowego wzrośnie o 1,20 zł, z 3,40 zł na 4,60 zł.
Ceny miałyby obowiązywać od początku 2021 roku.
nowe ceny biletów – załącznik do projektu uchwały, za bip.wroc.pl
Uzasadnienie do uchwały – piękna sofistyka
W uzasadnieniu uchwały czytamy:
Zmiana cen biletów, co należy podkreślić, dotyczyć ma w szczególności osób nie będących stałymi użytkownikami komunikacji miejskiej, korzystających z niej sporadycznie, osób przyjezdnych.
Te sporadycznie podróżujące osoby stanowiły o przychodach z biletów na poziomie 90,6 miliona złotych, więc ponad połowy łącznych przychodów z biletów MPK. Jeśli proponowana zmiana dotyczy tylko tych i należy to podkreślić, to
Poza tym: jeśli jeden bilet to jedna podróż, to wychodzi ich dziennie 57 tysięcy. Spadek o 20 proc. pasażerów MPK (podróż w dwie strony) na rzecz aut to 5-6 tys. samochodów więcej na drogach. To więcej niż wszystkich miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania!
Zgadzasz się, że opisany problem jest ważny?
Nie bądź obojętny. Pomóż nam i udostępnij ten tekst na swoim profilu!
Istnieje więc zagrożenie, że miasto straci dwukrotnie: do centrum wjedzie więcej aut, a wpływy z biletów wcale nie będą znacząco wyższe (bo zmniejszy się liczba pasażerów).
Urząd szuka oszczędności po COVID-19 tylko na pasażerach MPK?
Urzędnicy argumentują potrzebę podwyższenia cen z powodu spadku sprzedaży w czasie trwania pandemii koronawirusa – i faktycznie, liczba przychodu z biletów zmalała. Ratusz bazuje jednak nadal na szacunkach za cały rok 2020.
Problem w tym, że wychodzi na to, że wyłącznie pasażerowie MPK dostają koronawirusem: miasto wycofało się z budowy nowej zajezdni tramwajowej argumentując to problemami finansowymi miasta z powodu spadku wpływów podatkowych w czasie pandemii. Teraz ten sam powód ma stanowić główny powód za podwyższeniem cen biletów za przejazdy.
Plan Zrównoważonej Mobilności – będę realizować, obiecał prezydent Sutryk
Prezydent Jacek Sutryk pośród 100 obietnic po stu dniach piastowania urzędu obiecał:
Zacznę wdrażać rekomendacje nowego Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej
Plan ten zakłada spadek udziału podróży samochodami w mieście do 35% w 2024 i 30% w 2028 roku. Zachęcenie mieszkańców do korzystania z MPK jest jednym z rozwiązań realizacji własnego planu. Trzeba przyznać, że ostatnio dzieje się w tym temacie lepiej, choć to początek długiej drogi. W tym roku miasto wyda ok. 50 milionów na remonty torowisk, a MPK stawia na nowy tabor, w tym tramwaje w większości niskopodłogowe.
Podwyższenie cen biletów może odwrócić trend wzrostu podróży po mieście środkami komunikacji miejskiej.
Gdyby MPK skróciło czasy przejazdów, zwiększyło komfort podróży i w badaniach wykazałoby, że jest to element, dzięki…
Opublikowany przez Akcja Miasto Piątek, 17 lipca 2020
Najpierw jakość MPK, potem rozmawiajmy o podwyżkach
Dlatego mówimy jasno: podwyżki cen biletów? Najpierw poprawmy jakość, bo przy obecnej trudno o nich rozmawiać.
Gdyby np. MPK skróciło czasy przejazdów, zwiększyło komfort podróży i w badaniach wykazałoby, że jest to element, dzięki któremu podwyższenie cen biletów nie spowoduje spadku liczby podróżnych, to dyskusja nad zmianą cen biletów byłaby uzasadniona.
Wyobrażamy sobie, że za kilka lat, gdy komunikacja miejska stanie się niezawodna, urzędnicy przedstawią analizy o konsekwencjach podwyżek cen biletów. Jeśli z powodu wysokiej jakości usług MPK, podwyżki nie spowodują spadku liczby pasażerów – można rozmawiać o tym z mieszkańcami.
Obecnie zgłoszony projekt uchwały nie posiada takich analiz. Jeśli uchwała zostanie podjęta, spowoduje to spadek liczby podróżujących MPK, a więc wzrost podróży po mieście samochodów.
Radni na najbliższej sesji powinni stanowczo odciąć się od planów urzędników i zmusić ich do szukania oszczędności gdzie indziej. Obarczanie kosztami COVID-19 wyłącznie pasażerów MPK jest niesprawiedliwe. Jeśli miasto nie ma stanąć w jeszcze większych korkach, uchwała nie może zostać podjęta.