
Straż Miejska bardziej widoczna na osiedlach
Od kilku miesięcy wrocławska straż miejska codziennie informuje o kompleksowych kontrolach ulic, w których najczęściej zgłaszane są problemy z nielegalnym parkowaniem. Są to lokalizacje centrum miasta i jego bliskich okolic. W ubiegłym tygodniu ruszyła nowa inicjatywa skierowana głównie do osiedli położonych dalej od centrum, których samorządy mogą zgłaszać konkretne ulice i obszary do kompleksowej akcji.
Działania przebiegają w dwóch krokach:
– informacja/edukacja (ulotki i bezpośrednie rozmowy z kierowcami popełniającymi wykroczenia nielegalnego parkowania)
– egzekucja (mandaty, blokady, wywożenie aut, których kierowcy nie zmienili swoich przyzwyczajeń mimo wcześniejszych pouczeń).
Akcja ma na celu ograniczenie problemu nielegalnego parkowania na zieleńcach (niszczenie roślinności) oraz chodnikach (brak pozostawienia min. 1,5 m szerokości pieszym, parkowanie zbyt blisko skrzyżowań i przejść dla pieszych).
Zasady działania zostały opracowane wspólnie przez straż miejską, oficera pieszego, Stowarzyszenie Akcja Miasto i Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia. Dedykowane są zwłaszcza strefom uspokojonego ruchu tempo 30, którymi objęta jest ok. połowy wrocławskich ulic. Już dwa dni po ogłoszeniu akcji pierwsze osiedle (Oporów) zgłosiło swój akces, a kilka innych rozpoczęło dyskusje z mieszkańcami na ten temat.
Aby uruchomić mechanizm, ważne jest podjęcie przez radę osiedla uchwały wskazującej obszar działania. Dzięki temu straż ma pewność, że nie chodzi o międzysąsiedzkie spory, a o problem o większej skali, ważny dla danej społeczności lokalnej.
Po przyjęciu uchwały przedstawiciel danego samorządu osiedlowego wspólnie ze strażą ustalają zasady interwencji dostosowane do lokalnej specyfiki: jak długo powinna trwać akcja informacyjna i egzekucyjna, w jakich godzinach powinny funkcjonować patrole, na jakie wykroczenia zwracać szczególną uwagę, jakie argumenty stosować przekonując mieszkańców do zmiany przyzwyczajeń, jak informować lokalną społeczność o akcji.
Problem parkowania na chodnikach – przykład z Oporowa
Na razie program ma charakter pilotażowy, jednak jeśli wyniki będą korzystne, zostanie na stałe wpisany w miejskie procedury. Jest to ważne, bo problem nielegalnego parkowania narasta z każdym rokiem bardzo szybko – wprost proporcjonalnie do wzrostu liczby aut w mieście. A zasoby straży pozostają na stałym poziomie. W efekcie już dawno utraciliśmy nad tym zjawiskiem kontrolę ograniczając się do reakcji na zgłoszenia. Jeśli nie zabraknie nam determinacji, obie tegoroczne inicjatywy wrocławskiej straży mogą sprawić, że uda się odwrócić negatywny trend.
Warto wspomnieć, że już wcześniej istniała możliwość współpracy osiedlowych rad z miejskimi strażnikami. Nie miała jednak podstawy w oficjalnym programie o określonych i publicznie dostępnych zasadach. W efekcie nie było zainteresowania – mieszkańcy nie wiedzieli o takiej możliwości lub bali się psucia dobrosąsiedzkich relacji; radni obawiali się niezadowolenia mieszkańców swoich osiedli z nadgorliwie nakładanych mandatów; a straż – każdego dnia bardzo dużą liczbą zgłoszeń, nie była zainteresowania podjęciem kolejnych aktywności i to w bardzo konfliktowym społecznie obszarze. Nowe zasady, w szczególności rozpoczęcie działań od akcji informacyjnej, dają szansę, że program się przyjmie i szybko rozprzestrzeni na cały Wrocław. Nie ma już bowiem osiedla, na którym problem notorycznego nielegalnego parkowania na chodnikach i zieleńcach by nie występował.