Nasze uwagi do Strategii Wrocław 2030
Jak będzie rozwijał się Wrocław? Zdaniem władz miasta próbą odpowiedzi na to pytanie jest Strategia 2030. W zeszłym tygodniu skończyły się konsultacje społeczne, a my wzięliśmy w nich udział. Czy jest szansa, że nasze miasto będzie zmieniać się według określonej wizji?
Bardzo byśmy tego chcieli. Proces tworzenia Strategii dawał ku temu nadzieje. Zaproszenie mieszkańców do współtworzenia dokumentu, spotkania z ekspertami na temat najważniejszych dla miasta obszarów, badania opinii społecznej, wiele zgłoszonych uwag, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia jako partner społeczny – za to wszystko należą się organizatorom konsultacji społecznych wyrazy uznania. Proces tworzenia strategii, jak na standardy wrocławskie, był bardzo dobry.
Czy jednak efekt końcowy tego procesu, sama Strategia, utrzymała ten wysoki poziom? Mamy swoje wątpliwości, ale ocenę całego dokumentu pozostawiamy wam.
Polecamy lekturę Strategii, bo jest to pierwszy tak ogólny dokument o Wrocławiu, który został napisany w naprawdę przystępnej formie. My ją przeczytaliśmy i staraliśmy się znaleźć fragmenty, które warto poprawić. Oto nasze najważniejsze wnioski.
- Diagnoza i fundamenty Strategii są niepełne i częściowo nietrafione. Dokument pomija sytuację na osiedlach oddalonych od centrum. A tam problemy są zawsze te same i wynikają ze złego (a może braku?) planowania przestrzennego: najpierw budujemy blokowiska, a potem zaczynamy się zastanawiać jak nadrobić braki w usługach i infrastrukturze. Strategia tych problemów nie zauważa, a stan rozwoju miasta określa bardzo pozytywnie. Naszym zdaniem bez trafnych założeń dalsza część dokumentu może nie odpowiadać na wyzwania, jakie stoją przed Wrocławiem. Dlatego zawnioskowaliśmy o napisanie części z diagnozą od nowa.
- Strategia nie odnosi się do innych ważnych dokumentów miasta. Nie ma w niej nic o tym, jak przenieść cele strategiczne na poziom niżej. Obecna strategia nie jest realizowana nawet w kawałku i obawiamy się, że z tą nową może być bardzo podobnie. Zaproponowaliśmy więc uzupełnienie dokumentu o listę kluczowych polityk miejskich (istniejących bądź niezbędnych do rozwoju miasta). Te istniejące muszą z kolei być sprawdzone pod kątem realizacji. Przykładowo, sam fakt istnienia Programu Ochrony Powietrza niewiele Wrocławiowi daje, bo władze ociągają się z jego realizacją. Ta zaś wpływa na skuteczność przyszłej strategii.
- Strategia zawiera 9 wskaźników, które mają świadczyć o stopniu jej realizacji. Nie wszystkie są naszym zdaniem trafione. Przykładem jest np. średnia długość życia – uważamy, że miasto ma na nią umiarkowany wpływ i porównianie tej wrocławskiej z ogólnopolską nie implikuje, czy Strategia jest realizowana czy nie. Inny wskaźnik mówi o procencie mieszkańców, którzy żyją 300 m od terenów zielonych o dowolnej powierzchni. Taki wskaźnik oczywiście zachęca władze i urzędników do tworzenia mikroskwerów, a nie prawdziwych parków. Dlatego zaproponowaliśmy jego zmianę i uwzględnienie tylko terenów zielonych o powierzchni min. 4 ha. Poza tym, wnioskowaliśmy o nowe wskaźniki: o udziale podróży niesamochodowych lub średniej prędkości tramwajów w całym mieście, liczbie wyremontowanych kamienic i podwórek, udział CITu płaconego we Wrocławiu w sumie dla całego kraju.