Prawdziwy stan wrocławskich torowisk: tylko 11% w stanie dobrym
Wrocławskie MPK ujawniło raport o stanie torowisk tramwajowych. To efekt prac, jakie były przeprowadzone na początku zeszłego roku. Wyniki są druzgocące, bo jedynie 11% torowisk jest w dobrym stanie!
Przypomnijmy: w lutym i marcu po wrocławskich torowiskach jeździł tramwaj wyposażony w czujniki i kamery. Podczas przejazdów korzystał ze specjalistycznych czujników, m.in. z laserowych pomiarów profili szyn, kamer skierowanych na styk kół i szyn. Ta dokładna analiza miała dać odpowiedź na pytanie, w jakim tak naprawdę stanie są wrocławskie torowiska.
Że jest źle, wiedzą wszyscy wrocławianie. Ale uzyskany wynik, jedynie 11% torów w stanie dobrym, zapewne negatywnie zaskoczył nawet torowców z MPK. Jeszcze gorzej jest na łukach, których w stanie dobrym jest… 0.6%!
Zupełnie inny obraz stanu torowisk do niedawna przedstawiał ZDiUM i Departament Infrastruktury i Transportu. Jeszcze w lutym 2019 czytaliśmy:
Dyrektor DIT Elżbieta Urbanek mówiła wręcz:
Zgadzasz się, że opisany problem jest ważny?
Nie bądź obojętny. Pomóż nam i udostępnij ten tekst na swoim profilu!
To malowanie trawy na zielono miało przekonać wrocławian, że problem wcale nie jest aż tak duży. Pierwotny plan remontów ogłoszony na początku 2019 roku nie był nadto ambitny. Zmieniło to się dopiero wtedy, gdy zarządzanie nad torowiskami przejęło MPK (w podobnym czasie zanieśliśmy prezydentowi Sutrykowi tort na 100 wykolejeń, ale nazwijmy to słodkim zbiegiem okoliczności).
Akcja Miasto wielokrotnie sygnalizowała odmienne zdanie na ten temat i dlatego właśnie pod koniec 2018 roku wnioskowaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie, czy wrocławskie torowiska są utrzymane w odpowiednim stanie oraz czy władze Wrocławia należycie dopełniają swoich obowiązków. Spodziewaliśmy się, że rzeczywistość jest gorsza niż wynikało to z danych urzędu. Wnioskowaliśmy tak np. na podstawie wykolejeń w miejscach, gdzie torowiska były przez ZDiUM ocenione jako przeciętne (najpoważniejsze było to w lutym 2018 na placu Strzegomskim, gdzie tramwaj wpadł częścią drugiego wagonu na peron przystanku, gdzie czekali pasażerowie).
Co w praktyce oznaczają te wyniki? Pracy remontowej jest ogrom, więc środki na remonty powinny być jak największe. Przypomnijmy, w tym roku jest to 70-80 mln zł i taka kwota powinna utrzymać się w kolejnych latach. To jedyna droga, żeby przekonać kolejnych wrocławian do przesiadki z aut do MPK. Bez niezawodności tramwajów, które są kręgosłupem systemu transportu zbiorowego, nie ma na to szans. I wyjaśnijmy, wspomniana kwota to efekt opóźnień remontu na Olszewskiego i przetargu na Powstańców Śląskich/Kutnowskiej. One miały być pierwotnie realizowane w 2020. Kwota na ich remont przechodzi więc na ten rok i uzupełnia 53 mln zaplanowane na 19 zadań remontowych przez MPK na 2021.
Czekamy też na komentarz w tej sprawie ze strony prezydenta. Dlaczego ZDiUM i DIT podawały tak niedokładne dane? Z czego to wynikało? Jak to możliwe, że torowisko na Hubskiej, oddane do użytku mniej niż 2 lata temu, nie jest w stanie dobrym? Wobec kogo zostały lub zostaną wyciągnięte konsekwencje?
Przeczytaj raport i stanowisko MPK:
- Raport z pomiarów – otwórz plik PDF (podsumowanie wyników na str. 153 i 156)
- Skan odpowiedzi z MPK – otwórz plik PDF