WROCŁAWSKIE TOROWISKA
Przedstawiamy całą prawdę o wrocławskich torowiskach. Jaki jest stan poszczególnych odcinków? Gdzie najczęściej dochodzi do wykolejeń? Ile kosztuje remont wszystkich torowisk i dlaczego jest konieczny? Na te wszystkie pytania odpowiadamy w poniższym tekście dzięki danym, które uzyskaliśmy od Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta oraz MPK Wrocław.
Od lat konsekwentnie apelujemy o większe środki na utrzymanie i remonty torowisk. W zeszłym roku wręczyliśmy Prezydentowi Dutkiewiczowi statuetkę Pękniętej Złotej Szyny jako nagrodę za doprowadzenie torowisk do fatalnego stanu. Zwiększenie budżetu na inwestycje w infrastrukturę torową jest konieczne, aby tramwaje wreszcie przestały się wykolejać. Ponieważ komunikacja zbiorowa jest zawodna, wrocławianie zniechęcają się do korzystania z MPK, co pokazały wyniki Kompleksowych Badań Ruchu.
Dzięki danym od ZDiUM wiemy dokładnie, w jakim stanie jest każdy odcinek wrocławskich torowisk. Zebraliśmy to dla Was na mapie:
Stan torowiska:
Stan torowiska:
Zdarzenia:
akcjamiasto.org/torowiska
stan na: 31.12.2018
Od dawna wiedzieliśmy, że nie jest dobrze, ale dzięki mapie dostajemy szczegółową diagnozę stanu torowisk. Nie ma we Wrocławiu żadnej linii tramwajowej, która przebiegałaby tylko po torach w dobrym stanie. Tramwaje wykolejają się także na torowiskach w stanie przeciętnym, czego przykład mieliśmy w zeszłym roku, podczas wypadku na placu Strzegomskim, gdy drugi wagon wjechał w przystanek. W stanie przeciętnym są także torowiska, które remontowano stosunkowo niedawno, tak jak to na placu Powstańców Wielkopolskich, przebudowanym w latach 2006-2007. Mamy też problem z rozjazdami na głównych skrzyżowaniach. Zgodnie z instrukcją MPK motorniczowie muszą tam zwalniać do 10 km/h podczas skrętu lub 15 km/h podczas jazdy prosto.
Zgadzasz się, że opisany problem jest ważny?
Nie bądź obojętny. Pomóż nam i udostępnij ten tekst na swoim profilu!
Od MPK Wrocław uzyskaliśmy informacje o wszystkich zeszłorocznych wykolejeniach. Było ich 79. To oznacza, że zdarzają się one średnio raz na 4-5 dni. Ta liczba nie uwzględnia oczywiście innych awarii, jak np. połamany pantograf. Od MPK dostaliśmy dokładne lokalizacje wykolejeń, dla wielu z nich udało nam się dopasować stan torowiska. Je również zaznaczyliśmy na mapie.
Widać stąd wyraźnie, że nie tylko torowiska w złym i bardzo złym stanie są problemem. Odsetek wykolejeń na torowiskach w stanie przeciętnym jest większy niż odsetek ich długości. Dlatego je też miasto musi wyremontować, żeby MPK znów było atrakcyjnym wyborem dla większej liczby mieszkańców.
Niestety, dotychczasowe obietnice prezydenta Sutryka o remontach torowisk nie uwzględniają żadnego odcinka w stanie przeciętnym. W lutym zadeklarował, że w ciągu 5 lat wyremontuje te, które są w stanie złym lub bardzo złym. Koszt tego działania miałby wynieść 120 mln zł, ale dotychczas w budżecie znalazło się tylko 56 mln. Te kwoty nie wyeliminują problemu wykolejeń – na remonty torowisk potrzebujemy większych środków.
Spytaliśmy magistrat ile kosztowałby remont torowisk w stanie bardzo złym, złym i przeciętnym. Dostaliśmy te dane i publikujemy je jako pierwsi: łącznie na remonty potrzeba aż 370 mln zł! Do obiecanych przez prezydenta 120 mln trzeba dołożyć mniej więcej tyle, ile kosztować będzie Most Wschodni. Nie mamy wątpliwości, że inwestycje w transport zbiorowy są dla miasta ważniejsze.
To w rękach prezydenta Sutryka leży teraz decyzja, czy wrocławska komunikacja miejska będzie niezawodna. Jeśli chcemy, żeby mieszkańcy przesiedli się do MPK, a taki jest oficjalny cel polityki transportowej miasta, torowiska muszą być w dobrym stanie.
Czy potrzebne środki się znajdą? Bardzo na to liczymy. Magistrat aktualizuje obecnie Wieloletni Plan Inwestycyjny, mamy nadzieję zobaczyć tam kwotę znacznie większą niż pierwotnie deklarowane 120 mln.