Maślice – tu potrzeba inwestycji, a nie nowych bloków
Magistrat chce dopuścić do budowy osiedli na ponad 10 tys. mieszkańców w rejonie ul. Koziej na Maślicach. Jakie będą konsekwencje? Jeszcze większe korki, bardziej zatłoczone szkoły i pogorszenie jakości życia. Mieszkańcy wraz z ruchami miejskimi mówią “stop” takiemu podejściu do planowania miasta. Zamiast budować kolejne bloki, postawmy na tramwaje, baseny i remonty ulic!
Urzędnicy szykują nowy plan zagospodarowania w rejonie ulic Potokowej i Koziej na Maślicach. Zgodnie z propozycją miasta ma tam powstać nietypowa dla Maślic zabudowa wielorodzinna – łącznie nawet 4 tys. mieszkań. Dopuszczenie takich inwestycji deweloperskich sprawi, że zamieszka tu kilkanaście tysięcy osób. To kontynuacja działań miasta – w ostatnich latach na Maślicach zrealizowano inwestycje deweloperskie m.in. przy ul. Śliwowej i Królewieckiej, a oprócz tej na ul. Koziej i Potokowej planowane są kolejne.
Efekt łatwo sobie wyobrazić. Zakorkowane dziś ulice: Królewiecka i będąca w katastrofalnym stanie Maślicka ugrzęzną do reszty w zatorach. Co gorsza, w ulicznych korkach na Maślicach stoją także autobusy MPK, przez co komunikacja miejska nie stanowi poważnej alternatywy dla mieszkańców osiedla. Nie pomoże też linia tramwajowa spod Stadionu Wrocław – już dziś wozy MPK w godzinach szczytu pękają w szwach. Gdy przybędą kolejne tysiące mieszkańców na Maślicach, osiedlu grozi komunikacyjna katastrofa.
Zapisz się do naszego newslettera
Mieszkańcy Maślic są oburzeni tą propozycją urzędników. Przesłali do prezydenta petycję, w której domagają się zmiany planów. Jak mówi Przewodnicząca Zarządu Osiedla p. Grażyna Lange: – Ta część miasta nie jest komunikacyjnie przygotowana na nowe osiedla. Co więcej, już teraz szkoły są zatłoczone, a mieszkańcy nie mają dostępu do tak podstawowych usług, jak przychodnia, basen czy dom kultury. Podkreślamy też, że na Maślicach dominuje niska zabudowa jednorodzinna i tak powinno pozostać.
Mieszkańców popierają ruchy miejskie: Akcja Miasto i Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, które od dawna starają się o poprawę jakości życia w mieście.
– Apelujemy do prezydenta, by zatrzymał chaotyczną politykę przestrzenną miasta. Na Maślicach nie są potrzebne blokowiska. Potrzeba tu przede wszystkim inwestycji w linię tramwajową, remont ul. Maślickiej, basen osiedlowy na Suwalskiej czy przystanek kolejowy. Nie godzimy się na chaotyczny rozwój miasta, na którym zyskuje tylko deweloper. Priorytetem powinno być zapewnienie mieszkańcom dostępu do podstawowych usług i sprawnego transportu – komentuje Aleksander Obłąk z Akcji Miasto.
Zamiast kolejnych bloków – tramwaje, baseny, remonty.
Maślice potrzebują normalności.
Aleksander Obłąk
Członek stowarzyszenia Akcja Miasto. Współtwórca m. in. projektów “Kolej na Dolny Śląsk”, “Osiedla zapomniane” czy “Tramwaje zamiast korków”. Lider projektów WBO 2013-2016. Studiuje na Uniwersytecie Wrocławskim.Potrzebujemy nawet najmniejszego wsparcia, bo choć jesteśmy organizacją non-profit, to środki te pomogą w realizacji naszych wspólnych celów.
Fot. E. Cegieła. Zdjęcie zrobiono na Lipie Piotrowskiej, jednak jest to doskonała ilustracja polityki przestrzennej „po wrocławsku” (tzn. najpierw zezwólmy na budowę bloków na tysiące mieszkańców, a potem „się zobaczy”).